Iwona Śledzińska-Katarasińska jest posłanką na Sejm od ponad 20 lat. Przedtem pracowała w organie prasowym Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Łodzi a potem w "Wyborczej". Jednak sprawy Łodzi interesują ją mało, woli brylować w TVN24.

Kilka dni temu (21 stycznia) resortowa Monika przesłuchiwała na antenie TVN24 w "Kropce nad I" Adama Hoffmana. W tle towarzyszyła jej posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska, posłanka PO i była aktywistka PZPR. Pani Iwona broniła dzielnie na wizji pani premierowej Bieńkowskiej, za co być może dostanie jakiś awans. Byłe kadry PZPR wiedzą co to znaczy niezłomna wierność partii. Pani Iwona wie też, że za swoją wierność może liczyć na znajomości w razie potrzeby:

http://monsieurb.neon24.org/post/104429,pijana-obywatelska-za-kierownica

 

Pani Iwona o wiele mniej przejmuje się swoim okręgiem wyborczym w Łodzi, gdzie coraz bardziej śmierdzi sprawa WUKO SA, o której już pisaliśmy:

 

http://monsieurb.neon24.org/post/105057,wsi-robi-wuko-w-bambuko

 

Obywatele skontaktowali się z panią Iwoną z sprawie WUKO SA ale pani Iwona nie ma zamiaru zawracać sobie głowy problemami ciemnego ludu, w tym przypadku 107 pracownikami WUKO SA, którzy pozostają bez pensji i perspektyw na przyszłość. Tym bardziej, że to protegowani jej kolegów z PO nawarzyli piwa w firmie, w tym ś.p. Krzysztof Opawski, ziomal pani Iwony z Łodzi, agent WSI i przewodniczący rady nadzorczej PKP SA, namaszczony przez PO.

 

Pani Iwona odpisała więc obywatelowi, który prosił o jej interwencje w stylu „spieprzaj dziadu”. Zasady zobowiązują:

 

From: Iwona Śledzińska-Katarasińska [mailto:iwona.sledzinska-katarasinska@sejm.pl] 
Sent: Thursday, February 27, 2014 3:49 PM
To: *****@****.pl
Subject: Interwencja ws. WUKO S.A.
Importance:
 High

Szanowny Panie,

 

W ślad za informacją telefoniczną możemy pisemnie potwierdzić, że zachowanie inwestora wobec WUKO S.A. nie może być przedmiotem interwencji poselskiej, a jedynie – jeśli nastąpiło naruszenie prawa – działalności prokuratury i sądu. Ze strony administracji publicznej, a biura poselskie nie są organami administracji, tak jak i posłowie nie są urzędnikami uprawnionymi, uprawnionym organem do ewentualnej kontroli  jest urząd wojewody. W tej konkretnej sprawie – obrotu na prywatnym rynku kapitałowym – uprawnienia wojewody też są co najmniej wątpliwe. W Pana interwencji brak jest informacji, czy i jaką ustawę naruszyła spółka Capital. Rzecz wygląda na proste oszustwa, a z tym idzie się do sądu lub ewentualnie do Komisji Nadzoru Finansowego. Równocześnie prosimy o zaprzestanie nękania biura poselskiego i jego pracowników i przyjęcie do wiadomości, że to, co spotkało załogę WUKO jest efektem znalezienia nieuczciwego inwestora.

 

Z poważaniem

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska i Pracownicy Biura Poselskiego

 

 

Ś.p. Krzysztof Opawski, ojciec chrzestny Pendolino i inwestor w WUKO SA